
A skąd ta miłość do The Gers? Heh to zabawne ale zawsze lubiłem robić coś na przekór. Całe osiedle kibicowało MU to ja musiałem być za City. Wszyscy byli za Barcą a ja wolałem Real. Podobnie było z Old Firms. Ale w tym przypadku kibicowanie im trwa lata już. Nie tylko z przekory jednak wybrałem Rangersów. Zawsze byłem zadeklarowanym antykomunistą. A na Celtic park często można podziwiać szmaty z podobizną Che Fujary, czy sierpa i młota. Tak to już z tymi katolikami bywa. Niby komuna ich tępiła a Ci ją wielbią. Na Ibrox Park od zawsze było inaczej. Protestanci to nie chorągiewki. Bardzo dobre kontakty ekipy Gers z Chelsea Headhunters i Linfield powodowały to że wśród ICF poglądy loyalistyczne i rasistowskie nie były obce. Do tego tematu jeszcze kiedyś powróce.
A teraz z innej beczki, Puchar Anglii to chyba najbardziej znane rozgrywki na Świecie. Turniej o ponad stuletniej tradycji był już świadkiem wielu ciekawych niespodzianek. Nie inaczej było w tym roku. FC United pokonało Rochdale i awansowało do II rundy. W tejże II rundzie może też dojść do ciekawego i bezprecedensowego meczu. Jeśli Wimbledon pokona Ebbsfleet United, a MK Dons upora się z Stevenage to na stadionie AFC Wimbledon zagrają przeciwko sobie Ci którzy powstali z popiołu z tymi którzy ich palili. Mecz zapowiada się niezwykle ciekawie i dobrze by się stało by do niego doszło. Historia zatoczyła by koło. W końcu MK Dons to drużyna stworzona za pięniadze, która kilka lat temu wykupiła historyczny Wimbledom wraz z jego licencją, historią i trofeami. Nowemu Wimbledonowi udało się uratować trofea. Teraz czas pokazać że Dons są tylko jedni, a franczyza spod znaku MK nic nie znaczy. Już teraz wiele ekip z Anglii zaoferowało się przyjechać na ten mecz i wspierać Wimbledon.