O tym że ogarniający nas świat już dawno zszedł na psy nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Żądza pieniądza i bycia tym najlepszym dawno już wykreśliła takie pojęcia jak honor, przyjaźń czy lojalność. Niestety i w świecie kibiców staje się to coraz bardziej obecne. Owszem większość ekip walczy honorowo ale zdarzają się i takie kwiatki które nie potrafią sobie radzić na gołe łapy i wspomagają się czy to nożami czy rakietnicami. No ale sprzęt zdarzał się i wcześniej więc to jakoś bardzo nie dziwi. Natomiast to że niektóre ekipy zrywają swoje wieloletnie zgody z dziwnych powodów jest zastanawiające. Przecież do niedawna choćby Cracovia posiadała dobre zgody z Czarnymi Jasło ( często wspierali Pasiaków ) czy Koroną. Dziś po zgodach nie ma śladu a Pasiaki na pierwszym meczu z Kielczanami mocno na nich cisnęli. Wiele zgód ostatnio przeszło do historii, wystarczy choćby wymienić te w/w czy Arki z Polonią Warszawa, Lecha z Zagłębiem Lubin...
Lech to także ewenement. Za wszelką cenę chcąc się utrzymać jaki numero uno przybił układ chuligański z ŁKS'em. Dwie ekipy które jeszcze niedawno szczerze się nienawidziły teraz razem jeżdżą na akcje. Najbardziej z jajami w tej sytuacji zachował się zgodowicz Lecha czyli Gdyńska Arka i na turnieju piłkarskim byli ubrani w koszulki jednoznacznie mówiące o ich stosunku do ŁKS'u. Zresztą dziwnych powiązań ostatnio coraz więcej. Czy to jeszcze aby napewno Liga Chuliganów?? Bo coraz bardziej przypomina to układy ludzi z miast. Wspólne interesy i chęć bycia tym najlepszym zaślepiła w niektórych to co powinno być najważniejsze dla piłkarskiego fanatyka. Przyjaźń, oddanie, lojalność. Obym nie dożył takich czasów gdy i w mojej ekipie ktoś się będzie wąchał z odwiecznymi wrogami tylko po to by robić wspólne interesy i być tym najlepszym...
sobota, 13 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przykład z Cracovią trochę nie trafiony bo Cracovii ciężko było wspomagać aż tyle zgód. Trzeba zaznaczyć że rozstali się z szacunkiem a "kosa" z Koroną to nieporozumienie. Jednak co do reszty artukyłu masz w 100% racje. Ogólnie dobry blog, rób swoje, pozdro!
OdpowiedzUsuńCo do układu, paktu, czy jak to jeszcze inaczej można nazwać Lecha z ŁKS-em to nie możemy zapominać, że to kiedyś była wielka zgoda, dlaczego się rozpadła - można doczytać. Znam trochę osób, więcej z Poznania, trochę mniej z Łodzi, które pamiętają tamte czasy i bardzo tęsknią za tą sztamą.
OdpowiedzUsuńAle sam wpis bardzo dobrze ujmuje całą sprawę.